sobota, 23 sierpnia 2025

Recenzja - „Zabójcze istoty” Rory Power

     Bohaterką książki jest młoda Nan, która rok wcześniej straciła trzy przyjaciółki: Luce, Edie i Jane. Dziewczyny wybrały się nocą na rejs łodzią. Nan była jedyną osobą, która wróciła. Do dziś nikt nie zna losu pozostałych – oprócz niej. Dziewczyna bowiem kryje mroczną tajemnicę: to ona je zabiła.

    Od pierwszych stron bohaterka przyznaje się do zbrodni, jednak im dalej w fabułę, tym bardziej wszystko zaczyna się komplikować. Nan okazuje się postacią niejednoznaczną, skłonną do obsesji i urojeń. Wraz z rosnącym napięciem wracamy do tej feralnej nocy i odkrywamy, że prawda jest o wiele bardziej złowroga, niż dziewczyna kiedykolwiek przypuszczała.

    Autorka ponownie zachwyca ostrą, sugestywną prozą, wyczuloną na emocje i lęki młodych kobiet. Pisarka z niezwykłą precyzją oddaje psychologiczne niuanse, intensywne relacje i dramaty bohaterek z krwi i kości.

    Opowieść przesycona jest żalem, gniewem i pragnieniem zemsty.

    Dwutorowa narracja stopniowo odsłania kolejne warstwy kłamstw, półprawd i wypartych wspomnień. Ogromnym atutem jest również sceneria: kanion i atmosfera małego miasteczka, w połączeniu z namacalnym, dusznym upałem lata, potęgują napięcie obecne w powieści.

    Warto podkreślić, że postacie w tej książce są celowo trudne do polubienia. Power nie nadaje im łatwych do przyjęcia masek ani nie próbuje ich usprawiedliwiać. Nan początkowo budzi współczucie, jednak im głębiej poznajemy jej historię, tym trudniej ją wspierać. To świadomy i odważny zabieg, dzięki któremu fabuła staje się jeszcze ciekawsza do śledzenia.

    „Zabójcze istoty” to powieść mocna, sugestywna i pełna zwrotów akcji.

    Naładowana gniewem i smutkiem nastoletniej dziewczyny książka pokazuje Rory Power w najlepszym wydaniu – bezlitosną w ukazywaniu złożoności queerowego dojrzewania. Efekt jest jednocześnie przerażający i oszałamiająco precyzyjny. Książka przyciąga i nie daje o sobie zapomnieć.

    To jedna z tych opowieści, która skłania do refleksji nad tym, komu naprawdę można zaufać. Jeśli lubisz mroczne historie pełne sekretów i niedopowiedzeń - „Zabójcze istoty” będą strzałem w dziesiątkę. A do tego ta okładka – absolutnie zachwycająca. Dziękuję @wydawnictwojaguar za egzemplarz recenzencki!❤️

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz