niedziela, 9 lutego 2025

💙 LIGHT NOVEL - SUZUME, czyli dziewczyna zraniona przez życie, lecz pełna nadziei – wyrusza w podróż, by odnaleźć nie tylko magiczne drzwi, ale i siebie samą. 💙

      Suzume” to niezwykła opowieść drogi, która przenosi nas do świata balansującego między codziennością a elementami apokaliptycznymi. Całą historię poznajemy z perspektywy Suzume, dziewczyny, która podczas swojej podróży musi zmierzyć się nie tylko z magicznymi wydarzeniami, ale i z własnymi, głęboko skrywanymi emocjami.


Autor, czerpiąc inspirację z tragicznych wydarzeń, takich jak trzęsienie ziemi i tsunami w regionie Tohoku w 2011 roku, z powodzeniem przenosi na powieść  uczucia niepewności, smutku, ale też nadziei, które towarzyszą ludziom dotkniętym takimi katastrofami. Styl powieści jest prosty i płynny, choć momentami może wydawać się zbyt przerysowany. Mimo to, gdy pojawiają się zwroty akcji, potrafią zaskoczyć czytelnika, budując napięcie i emocjonalne zaangażowanie.


            Suzume, jako główna bohaterka, to postać pełna uroku. Jej sposób myślenia, wgląd w emocje i zabawne przemyślenia sprawiają, że jest bardzo łatwa do polubienia. To właśnie możliwość zanurzenia się w jej myślach sprawiła, że pokochałem powieść bardziej niż film, czego się nie spodziewałem. Relacje między Suzume a innymi postaciami, w tym jej ciotką i tajemniczym Sōtą, są przedstawione z dużą subtelnością i wyczuciem. Najbardziej poruszyła mnie jednak sama podróż Suzume i jej zmagania z żałobą. W książce pojawia się również delikatny wątek romantyczny, choć jego rola jest marginalna i nie dominuje nad główną fabułą. Suzume to przede wszystkim opowieść o jej osobistym rozwoju, żałobie i akceptacji przeszłości. W trakcie tej podróży Suzume spotyka na swojej drodze kilka interesujących postaci, które nie tylko wzbogacają jej przygody, ale także dają jej możliwość przemyślenia swojego życia i przyszłości.


            Nie brakuje tu również zabawnych elementów – choćby gadające koty i gigantyczne robaki – które nadają fabule lekkości, choć mogą nieco kontrastować z poważniejszymi tematami. Jednakże, warto wspomnieć, że książka nie ucieka od typowych dla anime zabiegów fabularnych, takich jak dialogi pełne „ah” i „oh” czy motyw podążania za tajemniczym, przystojnym nieznajomym. Suzume, podobnie jak w wielu japońskich animacjach, ślepo podąża za chłopcem, którego praktycznie nie zna, co jest dość charakterystycznym elementem tego rodzaju opowieści. Mimo tego, te typowo anime akcenty nie przeszkadzają w odbiorze i są raczej urocze, dodając całości pewnej nostalgicznej lekkości.


            Choć punkt kulminacyjny mógłby być nieco bardziej rozwinięty, zakończenie jest klarowne i satysfakcjonujące, a rozwiązanie historii pozostawia czytelnika z poczuciem zamknięcia i nadziei. Zdecydowanie polecam tę powieść zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników. Książka jest napisana prostym językiem, co czyni ją łatwo przystępną, a zarazem głęboką w swojej treści.


            Kończąc „Suzume”, myślałem o niej jako idealnym przykładzie literatury, która mogłaby obudzić w dzieciach zamiłowanie do czytania. Współczesne polskie lektury, choć wartościowe, często wymagają od dzieci zbyt wiele – skomplikowanego języka i głębokiej interpretacji, co może sprawić, że stracą zapał do literatury już na wczesnym etapie. „Suzume” natomiast, dzięki swojej magii i emocjom, w naturalny sposób przyciąga uwagę. Ta lekka, a jednocześnie wzruszająca opowieść potrafi przemówić do młodych odbiorców, oferując im nie tylko przygodę, ale i refleksję nad trudnymi uczuciami, które są im bliższe, niż mogłoby się wydawać. Dzięki takiej literaturze dzieci mogłyby łatwiej wejść w świat książek, ucząc się, że czytanie to nie tylko obowiązek, ale także przyjemność i szansa na odkrywanie nowych, fantastycznych światów.


            Podsumowując, „Suzume” to książka, która spodoba się każdemu, kto ceni sobie historie o odkrywaniu samego siebie, połączone z magicznym realizmem. Jej prostota i bogactwo emocjonalne sprawiają, że jest to lektura obowiązkowa, szczególnie dla nastolatków. Choć nie przepadam za fantastyką, opowieść o magicznych drzwiach jako metaforze rozwoju i akceptacji przeszłości całkowicie mnie urzekła. Niezależnie od tego, czy najpierw obejrzysz film, a potem sięgniesz po książkę, czy odwrotnie – "Suzume" to historia, która zostaje w sercu na długo.


Dziękuję za współpracę STUDIO JG! 💗

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz